Opinia na temat butów Vans Slip On

Recenzja

To już moja druga para Vansów Slip on i po raz drugi jestem bardzo zadowolona! Tak naprawdę to moje ulubione buty na co dzień. Dlaczego? Jest kilka powodów. Po pierwsze są wsuwane co oznacza, że nie trzeba ich wiązać przed każdym wyjściem – dla leniuszków takich jak ja to idealne rozwiązanie :D Po prostu wrzucasz na nogi i wychodzisz z domu! A chodzę w nich dosłownie wszędzie, od pracy, poprzez rower, aż po długie spacery z psem.

Nie jeżdżę na desce, ale dla mnie oczywiste jest, że to buty nie tylko dla skejtów, bo sama bynajmniej nim nie jestem. Lubię za to luźny styl i wygodę, która jest dla mnie zdecydowanie priorytetem. Drugi powód, dla którego uwielbiam te buty to, że są naprawdę komfortowe. Odpowiada mi, że są z takiego grubego tkanego materiału, bo nie niszczą się szybko, a mimo tego, że jest on dość gruby, to buty są bardzo przewiewne. Nie wiem, czy każdemu będzie odpowiadał taki typ buta, ale moje stopy po prostu je kochają. Także dlatego, że nie są w nich ściskane sznurówkami, ale pozostaje tam jeszcze dużo swobody. Myślę, że ten model szczególnie przypadnie do gustu osobom, które mają dość szerokie stopy. Wsuwki mają też bardzo fajną, grubą, gumową podeszwę. Jest nieco ciężka, ale dla mnie dosłownie idealna, bo dzięki temu w butach chodzi się bardzo pewnie i są naprawdę mocno przyczepne. Szczególnie dobrze sprawdza się to na bardziej wymagających drogach typu nawierzchnie w parkach, łąki, gdzie lubię chodzić na spacery. Trzecim powodem, dla którego tak bardzo lubię Slip-ony jest to, że moim zdaniem sa bardzo uniwersalne i pasują do wszystkiego. Moją pierwszą parą była opcja czarna z białą podeszwą i super mi się sprawdzała, dla mnie wyglądała fajnie z każdym outfitem. Nosiłam je nie tylko do spodni, ale często też np. do codziennej sukienki czy spódnicy.

Tym razem poszłam o krok dalej i sprawiłam sobie parę w monochromatycznej czerni, także z czarną podeszwą. Jestem jeszcze bardziej zadowolona, dlatego że Vansy w całości czarne są jeszcze bardziej uniwersalne i czarna podeszwa nie brudzi się aż tak jak biała. Jedynym minusem jest to, że te buty są może nieco bardziej kłopotliwe w utrzymaniu niż np. skórzane, bo wiadomo, jak to materiałowe trampki – łatwiej się brudzą i przecierają i nie da się ich po prostu przetrzeć szmatką. Ale jeśli się o nie dba i wybierze się ciemną wersję, to mogą naprawdę długo służyć i dobrze wyglądać ????